Często pytacie mnie w czym biec maraton? Bardzo często także pytacie w czym ja biegam maratony. Postaram się odpowiedzieć w dzisiejszym wpisie na wszystkie te pytania, a także dodać coś od siebie. W swojej karierze biegowe przebiegłem dotychczas 4 maratony. Podczas tych startów biegałem w różnych butach. Choć 2 i 3 maraton zaliczyłem w tym samym modelu. Głównie chciałem się skupić na ostatnim Maratońskim Berlinie, ale postaram się także ugryźć temat innych biegów.

Maraton Berlin – Nike Zoom Streak 6

Już jakiś czas temu opisywałem wam Zoom Streak 6 i tym razem odkryłem w nich coś innego. Wspominałem już w poprzednim wpisie, że nie mogłem się do nich przekonać i nie bardzo wiedziałem dlaczego. Coś mnie uwierało, coś mi przeszkadzało i nie do końca coś grało. To mnie gniotły, to coś mnie cisnęło. Nie miej jednak w końcu doszliśmy do porozumienia i kilkukrotnie wystartowałem w nich na krótszych dystansach. Były jakieś dyszki i półmaratony. But dopasował się do stopy i na miesiąc przed maratonem wiedziałem, że pobiegnę w nich dystans 42 kilometrów.

Podczas treningów tempowych bardzo rzadko zakładałem je na nogę. Chciałem mieć taki efekt wow, że jak je ubiorę na start to będę czuł ich lekkość i dynamikę, nie chciałem za bardzo przyzwyczaić nogi aby dało się odczuć różnice w porównaniu do zwykłych butów treningowych. Zawsze na trening ubierałem coś cięższego i mniej dynamicznego typu Nike Pegasus 33 lub 34 albo Nike Vomero. To moje ulubione treningówki do tak zwanego klepania kilometrów.

Komu poleciłbym Zoom Streak 6? Na pewno doświadczonym biegaczom i osobom które są lekkie. Jeśli porównamy te buty do treningówek mają o wiele mniejszą amortyzację i mniej chronią nas przed przeciążeniami. Myślę że jeśli ważysz około 58 – 65 kilogramów i biegniesz na 2:20-2:45 w 100% wykorzystasz te buty. Choć ja zawsze po tak długim biegu jestem obolały. W tym roku dodatkowo w Berlinie padał deszcz namokły mi skarpetki i w wyniku spuchnięcia stopy, moje paznokcie zyskały dziwny czarny kolor. Biegam 10 lat i nigdy nie miałem z tym problemu. Jeśli natomiast biegniesz wolniej i ważysz trochę więcej wybierz coś z większą amortyzacją. Mogą to być np: Nike Zoom Fly  widziałem podczas maratonu, że naprawdę dużo osób biegło w tych butach. Co drugi, trzeci zawodnik z czuba biegł własnie w tym modelu. Jeśli jesteś jeszcze cięższy i biegniesz wolniej odpowiednim wyborem będą wspomniane Pegasusy lub Vomero.

Maraton Warszawski + Maraton Amsterdam

Te dwa maratony przebiegłem w klasykach czyli w Zoom Streak 5. Na początku miałem z nimi przeboje, zresztą przeczytacie o tym w osobnym wpisie na blogu. Nie mniej jednak po jakimś czasie przekonałem się do nich. W Warszawie pobiegłem 2:41 a w Amsterdamie 2:38. Czy buty te sprawdziły się?! Jeśli chodzi o moją osobę to jak najbardziej tak. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym pobiec w czymś innym. Lekkie, przewiewne i dopasowane do mojej stopy sprawiły, że pomogły mi w trakcie biegu. Szkoda, że się zużyły bo pewnie i ostatni maraton pobiegłbym ostatecznie i w nich.

Maraton Warszawski 2016

Amsterdam Maraton

Tak samo jak w przypadku Zoom Streak 6 to ta sama kategoria. Lekkie, dynamiczne startówki, które nie będą dla każdego tylko dla szybszych, dość lekkich zawodników. Szkoda, żeby ktoś kto biegnie maraton w 4 godziny i waży 80 kilometrów sprawiał taki ból swoim stawom i mięśniom. Już sama ilość występujących przeciążeń podczas 42 kilometrów jest tak wielka, że szkoda dokładać jeszcze sobie cierpienia przez źle dobrane buty. Jeśli biegniecie wolniej wybierzcie coś z większą amortyzacją.

I Maraton Warszawski

Mój pierwszy maraton mi nie wyszedł. Miało być 2:45, a skończyło się w 3:03. To wszystko przez popełnione błędy i fantazje ułańską. Jeśli chodzi o buty to przebiegłem ten maraton akurat w Adidas Adios Boost 2  wahałem się wtedy między Zoom Streak 5, Ostatecznie wybrałem jednak Adidasy z których nie byłem szczególnie zadowolony na maratonie, ale chyba tylko dlatego, że słabo pobiegłem. Nie mniej jednak w tych butach na treningach biegało mi się naprawdę dobrze.

Pierwszy Maraton

Jakie wybrać buty

Tak jak wcześniej pisałem. Na pewno jeśli biegacie szybko możecie sobie pozwolić na startówki. Jeśli natomiast jesteście trochę ciężsi i biegniecie wolniej np między 3:00 – 3:30 pobiegnijcie w butach treningowo startowych. Gdy macie dużo więcej kilogramów i celujecie w czasy w graniach 3:30 – 4:00 lub wolniej bierzcie tylko i wyłącznie buty treningowe. Oszczędźcie sobie cierpienia, wasze stawy wam za to na pewno podziękuję. Jeśli nie wiecie czegoś to piszcie do mnie na Facebooku lub na maila biegacz.piotr@gmail.com jak coś postaram się rozwiać wasze wątpliwości.