Ile razy mówiłeś sobie, nie chce mi się? Zacznę jutro, a dzisiaj jeszcze odpocznę. A może to bieganie nie jest dla mnie? Masz czasem takie myśli? Na pewno, za każdym razem mówię, żeby przełamywać takie lekkie kryzysy i iść na przód. Zdarza się, że w naszym życiu mamy gorsze momenty i od czasu do czasu nie chce nam się czegoś robić. Nasz brak chęci jednak nie powinien sprawiać, że z czegoś rezygnujemy. Tak samo jest z językami, pracą czy innymi rzeczami. Trzeba próbować do skutku aż uda nam się osiągnąć zadowolenie
Jesień i zima
Sporo biegaczy rezygnuje w tym czasie z aktywności. Dlaczego? Nie odpowiadają im warunki atmosferyczne, chłód, ciemności za oknem, czasami deszcz. Powiedź szczerze czy takie prozaiczne przeciwności mogą cię zniechęcić? Moim zdaniem nie! Jak by na ziemie spadł meteoryt lub wieje orkan Ksawery to jeszcze jestem w stanie zrozumieć twoje lenistwo, ale w innym wypadku nie. Gdy jest chłodniej zakładasz na siebie więcej warstw oraz jakąś warstwę termiczną i kurtkę i już jest ci ciepło. Poza tym na nogi zakładasz leginsy i buty z jakąś membraną i jesteś zabezpieczony od stóp do głowy. Zaraz powiesz za oknem ciemno… też nie lubię tych ciemności ale tak naprawdę co za znaczenie czy zrobić trening rano czy wieczorem? Zaraz będzie tak że i przed 7 będzie ciemno i po 16 będzie już szaruga. Trzeba się przełamać i wyjść z domu i wtedy jakoś pójdzie, a ty będziesz miał satysfakcję z przełamania swoich barier.
Siła
Podczas treningu zimowego kształtujesz swój charakter. Dzięki konsekwencji i determinacji później żaden start/trening nie będzie ci straszny. Gdy zacina ci deszcz lub śnieg w twarz, a później biegasz jakieś zawody i masz kryzys, a przypomnisz sobie te zrealizowane treningi to łatwiej ci będzie sprostać zmęczeniu i wyzwaniu, które przed sobą postawiłeś. Nie zniechęcisz się i dobiegniesz na metę z uśmiechem
Konsekwencja
Jeśli będziesz biegać, trenować z planem bez długich przerw to dopiero zobaczysz postęp. Jeśli będziesz biegać raz w tygodniu to nawet jak byś wykonał nie wiadomo jaki trening to i tak nic ci to nie pomoże. Zmęczysz się strasznie, 3 dni będziesz dochodzić do siebie, a efekt treningu będzie znikomy. Lepiej wysiłek ten podzielić na 3 części i regularnie wyjść biegać niż zrobił 3 treningi w jednym. A jeszcze jak do tego dodasz jeden trening siłowy to już w ogóle będziesz można powiedzieć biegowym herosem. Ale nie schlebiaj sobie za bardzo jeśli ci się to uda. Możesz być zadowolony, ale zawsze można zrobić więcej tylko czy jak biegasz dla siebie to jest ci to potrzebne? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
Moje zimowe bieganie
Często wstaje o 6 albo przed szóstą i biegam w śniegu. Pisałem nawet kiedyś o swoim porannym bieganiu. Nie ma pory w której nie zrobiłbym treningu no chyba że wiem że muszę gdzieś jechać o 3 albo 4 rano to jakoś nie widzę swojego treningu, a później kilka godzin za kółkiem. Wtedy trzeba się dostosować z treningiem, ale zrobić go zrobię bez szemrania później. Szczerze powiedziawszy trochę lubię biegać w tej zimowej scenerii kiedy to śnieg skrzypi pod nogami. Wiadomo że czasami są roztopy i woda chlupie w butach ale mimo wszystko uwielbiam to. Dzięki swojej konsekwencji i regularności udało mi się sięgnąć tak wysoko i pobiec 2:34:05 w maratonie. Może na niektórych ten wynik nie zrobi wrażenia, ale dla mnie jest on bardzo ważny i cenny. Mistrzem świata nigdy nie zostanę, ale potrafiłem przełamać swoje słabości, niedoskonałości i zrobić kolejny krok w swojej biegowej karierze.
Gdy osiągniesz cel
W końcu osiągamy to co chcieliśmy i co wtedy? Z reguły po wejściu na szczyt trzeba zejść na dół… jest zadowolenie, jest szczęście ale po osiągnięciu celu szybko przychodzi jakiś dołek. Wtedy musisz iść za cisem i starać się dalej, wyznaczyć kolejne cele po tym jak chwile odpoczniesz i możesz działać dalej. Dzięki temu nie dosięgnie cię marazm i niechęć do sportu tylko nabierzesz nowego powera.
Podsumowanie
Po pierwsze nigdy się nie poddawaj. Bądź konsekwentny w swoich działaniach i dąż do tego co sobie zaplanowałeś. Jeśli brakuje ci motywacji możesz napisać do mnie na biegacz.piotr@gmail.com i dam ci zastrzyk dobrej energii. Jak dołączysz do #ŚlezakTeam to już w ogóle łatwiej Ci będzie realizować to co sobie razem zaplanujemy.