Apple Watch był moim marzeniem od dłuższego czasu. Już podczas premiery i prezentacji tego urządzenia bardzo mi się spodobał. Firma Cortland postanowiła spełnić moje marzenie i dzięki ich uprzejmości udało mi się testować Apple Watch przez 2.5 tygodnia. Wiem, że test jest szczegółowy, dlatego zachęcam was, abyście doczytali go do końca, gdyż dzięki temu poznacie jego mocna i słabe strony. W wielu kwestiach zostałem zaskoczony pozytywnie, a czasami też negatywnie. Niemniej jednak bardzo się cieszę, że mogłem przez ten czas z nim biegać i nosić go do koszuli, czy nawet do dresu.
Apple Watch
Jak wspomniałem na wstępie od momentu premiery bardzo mi się podobał. Jego kształt, wygląd, opakowanie i cała otoczka jakim są promowane wszystkie produkty marki Apple imponują mi. Mimo prostoty, produkty robią duże wrażenie i chyba dlatego lubię rzeczy tej marki. Po odebraniu Apple Watch z Cortland nie mogłem się doczekać kiedy otworzę pudełko. Wszystko mogliście śledzić w aplikacji Snapchat (biegacz.piotr). Zachęcam, aby obserwować mojego Snapa, gdyż można tam znaleźć wiele ciekawych rzeczy o treningu i o tym co robię. W każdym razie zarówno na Instagramie, jak i na Snapie udokumentowałem cały proces otwierania zegarka. Jak zwykle już samo pudełko robi wrażenie. Białe, długie opakowanie, które kryje Apple Watch jest bardzo eleganckie. Oprócz tego znajdziemy ładowarkę, krótki pasek i bardzo prostą instrukcję obsługi. Mało, ale wszystko przemyślane i na swoim miejscu.
Pierwszy kontakt
Wraz z Apple Watch zakupiłem iPhone 6s, którym zrobiłem wszystkie zamieszczone tutaj zdjęcia. Po włączeniu telefonu zabrałem się za pierwsze wymienione urządzenie i mogłem cieszyć się wszystkimi jego bajerami. Jak wiadomo, produkty Appla są proste i łatwe w obsłudze. Tak samo jest z Apple Watch. Już po 5-10 minutach jesteśmy w stanie bez problemu poruszać się po systemie i po wszystkich aplikacjach, które tam się znajdują. Nie jest tego dużo, dlatego po chwili wszystko wiemy. Na ręce zegarek prezentuje się świetnie. Z racji dość sporego nadgarstka wybrałem większą wersję 42m (mamy także wersje 38mm także każdy znajdzie coś dla siebie). Pasek idealnie przylega do ręki, jest miękki i nie ciągnie za włosy, co uważam za wielki plus. Do tego mamy spory wybór kolorów przez co idealnie dopasujemy go do garnituru, koszuli czy na siłownię lub biegnie.
Warunki techniczne
Szkło odporne na zarysowania zapewnia brak uszkodzeń. Po dwóch tygodniach nie zauważyłem żadnych śladów zniszczenia na szkle, robi to wrażenia., gdyż zegarek był praktycznie 24 godziny na mojej ręce. Nie było na nim ani rys, ani zniszczeń. Zastosowana technologia zasługuje na pochwałę. Dodatkowo wyświetlacz ma dobry kontrast i wszystko na nim widać. Nawet podczas słonecznego dnia nie miałem problemu, aby zobaczyć co jest na wyświetlaczu! To ważne, ponieważ biegamy w różnych porach dniach. Najlepiej byłoby to sprawdzić latem, może jeszcze kiedyś się uda.
Za każdym razem kiedy skierowałem zegarek w stronę twarzy wybudzał się ze snu. Tarcza się podświetlała i od razu mogłem sprawdzić godzinę, lub na jakim etapie treningu jestem. To rozwiązanie pozwala na oszczędność baterii, która i tak rozładowywuje się w zastraszającym tempie. Korona która znajduje się po prawej stronie zegarka nie służy absolutnie do nastawiania czasu, a do przewijania wiadomości, interesujących nas materiałów, szybkiego przeglądania interesujących nas materiałów. Znacznie ułatwia poruszanie się po Apple Watch. Cyfrowa korona naprawdę się przydaje.
Bateria
Już na stronie Apple sugeruje, żeby naładować go w nocy i użytkować w ciągu dnia. Czas pracy 18 godzin. Moim zdaniem bardzo mało, ale zegarek jest po prostu mały i nie ma, gdzie zmieścić większej baterii. Na pewno fajne jest ładowanie baterii poprzez położenie zegarka na podkładkę, ale czas pracy nie jest imponujący. Po treningu, który trwał 1,5 godziny nie ma szans, aby na drugi dzień, bez ładowania go w nocy, mógł normalnie działać. Jak wiecie biegam rano i po dwóch treningach intensywnych treningach (pierwszy trwający 1,5h drugi około 1h) Apple Watch bardzo dopominał się o ładowanie. Koło 12:00 zostawało mi z reguły 5% i ekran się wyłączał. Szkoda, że czas pracy na baterii jest krótki, gdyż przy tak aktywnym trybie życia brakowało mi czasami energii. Nie miej jednak mało osób bywa tak aktywnych jak ja. Wyruszając z domu o 7 i wracając o 20 wraz z treningiem bez problemu wystarczy nam baterii. Jeśli coś nas zaskoczy szybko ładująca ładowarka w ciągu godziny jest w stanie podreperować deficyt.
Sport
Wszystkie modele Apple Watch posiadają pomiar pulsu z nadgarstka, dzięki któremu jesteśmy w stanie kontrolować na bieżąco nasze tętno. Co jakiś czas zegarek samodzielnie kontroluje tętno użytkownika i przechowuje wszystkie dane w aplikacji, dzięki czemu możemy w dowolnej chwili podejrzeć nasze tętno z godziny 12:00 lub z 10 lutego o godz. 15:49 . Dodatkow nasze tętno na treningu jest na bieżąco sprawdzane. Jest to naprawdę przydatna funkcja, gdyż cały czas kontrolujemy swoje cele treningowe. Niestety nie możemy sprawdzić poszczególnych zakresów, stref itp. Myślę, że jest to kwestia dopracowania systemu. Fajnie byłoby widzieć, jak pracuje nasze serce podczas całego trwania wysiłku, a tak mamy podane tylko średnie tętno całej aktywności. Dobrze, że widać tempa na każdym kilometrze, ale brakuje tętna średniego tętna z poszczególnych kilometrów. Czyli mamy średnią prędkość z każdego kilometra ale niestety odczyt tętna z aktywności nie jest porozbijany na poszczególne odległości (w tym wypadku co 1 kilometr)
GPS
Niestety Apple Watch nie posiada GPS, co uznaję za duży minus. Nie dyskredytuje go to całkiem, choć mocno obniża jego notowania. Niemniej jednak odchyły na poziomie 200m na dystansie 10 kilometrów to nie jest aż tak dużo. Wbudowany akcelerometr zapewnia odpowiedni pomiar dystansu. Mimo braku GPS dokładność jest na plus. Szkoda jednak, że w zegarku nie możemy przeglądać historii biegów. Co prawda wszystko dostępne jest w iPhonie, mimo wszystko w zegarku też dobrze byłoby czasami sobie sprawdzić to co robiliśmy na treningu. Podczas wyboru aktywności mamy dużo różnych form ruchu. Osobiście korzystałem tylko z biegu w plenerze. Nie byłem z zegarkiem ani na siłowni, ani nie biegałem w jakichś pomieszczeniach. Po prostu nie miałem na to czasu. Aby zwiększyć dokładność zegarka wystarczy zabrać ze sobą swój telefon ☺, ale kto by biegał jeszcze z telefonem? Ja nie biegam.
Fajne na pewno są wszystkie podsumowania, liczenie kroków i podsumowania aktywności, ilość spalonych kalorii i dystanse. To wszystko w czym się lubuję i zawsze sprawia mi przyjemność, aby to analizować. Na pewno fani statystyk będą mieli co sprawdzać. Możecie wyznaczyć swoje cele, które będą was motywować, żeby jednak się ruszać, a nie siedzieć na kanapie. Każdy kto sobie coś założy na pewno zrealizuje cel, gdyż zegarek wibruje na naszej ręce, aby przypomnieć nam o tym żeby się poruszać czy odebrać połączenie. Wibracja na ręce przydaje się, ponieważ niektóre zegarki innych firm nie mają takich możliwości.
Co mnie zaskoczyło?
Plusy Apple Watch
Na pewno fajne jest to, że komunikaty z zegarka są wyświetlane na jego tarczy. Taka forma ułatwia wiele rzeczy, szybkie przeczytanie maila, smsa czy sprawdzenie kto dzwoni, to bardzo przydatna funkcja. Nie jest to zatem tylko urządzenie do biegania, ale także urządzenie, które w sposób niezauważony/dyskretny będzie zbierało dane dotyczące naszej aktywności przez cały dzień, a nie tylko wówczas, kiedy przychodzi czas na trening. Mierzył puls, akcelerometr jest dość dokładny, pasek nie przeszkadza na ręce tylko przylega idealnie do ręki i nie wyrywa włosów. Wygląd zegarka jest fenomenalny, pasuje zarówno do stroju sportowego, jak i do marynarki, koszuli i jeansów. Dodatkowo jeśli ktoś chce zmieniać paski to nie problem. Możecie sobie kupić dowalone kolory i wzory (od skórzanych, przez gumowe, bransolety czy paski materiałowe, montaż jest tak prosty, że trwa 5-10sek) i dopasować je do stroju. Dzięki dobremu wyświetlaczowi zarówno w pomieszczeniach, jak i na dworze wszystkie komunikaty są wyraźne. Nie ma problemu z odczytywaniem wiadomości, obserwowaniem treningu itp.
Minusy Apple Watch
Na pewno krótki czas pracy baterii, dodatkowo brak możliwości przeglądania treningów na zegarku. Biały pasek, po prawie 3 tygodniach użytkowania, trochę się ubrudził, ale nie aż tak bardzo. Szkoda, że zdobywanie odznak, nagród za treningi jest tak trudne. Podczas całego czasu użytkowania uzyskałem tylko 3 odznaki, co nie jest jakąś imponującą ilością. Czasami może to być demotywujące, szczególnie dla początkujących biegaczy, którzy liczą ciągle na pochwały.
Podsumowanie
Na końcu chciałbym podziękować firmie Cortland za możliwość testowania Apple Watch i za zakup iPhone 6s, który zapewnia dobrej jakości zdjęcia. Z czystym sumieniem, mimo kilku minusów, polecam wam ten zegarek. Szkoda, że trzeba biegać z telefonem, aby uzyskać dokładny pomiar dystansu. Jest to jednak minus, który można zaakceptować. Prostota obsługi imponuje i pozwoli nawet najbardziej topornym i antytechnicznym osobom bez problemu korzystać z tego urządzenia. Jeśli chcecie zrobić prezent bliskiej osobie bez problemu możecie go wybrać i zakupić jako ekskluzywny podarek.
Warto również wspomnieć, że jeśli do 26 marca kupicie MacBooka Air 13” w Cortland, otrzymacie specjalny bon zniżkowy w wysokości 800 zł, który możecie wykorzystać właśnie na zakup Apple Watch. Wówczas jego cena zaczyna się już od 899 złotych! Szczegóły znajdziecie pod tym adresem .