Wielu z Was pewnie myśli, że bieganie po asfalcie potrafi zniszczyć biegaczowi kolana, stawy, więzadła, mięśnie. Dobrze myślę? Pewnie 90% z Was ma takie zdanie. Postaram się w dzisiejszym wpisie obalić ten mit i przekonać Was, że bieganie po asfalcie, betonie czy ubitych ścieżkach może być niegroźne. Dlaczego? O tym za chwilę.

Asfalt a beton

Co lepsze? Z mojego doświadczenia wiem, że asfalt będzie bardziej przyjazny biegaczowi ze względu na to, że oddaje nam więcej energii. Dodatkowo jest bardziej miękki od betu. Nie chce przytaczać tutaj jakichś liczb na potwierdzenie tej teorii, ale zobaczcie chociażby, jak zachowuje się asfalt podczas cieplejszej pogody. Robi się miękki. Natomiast temperatura nie wpływa na beton i pozostaje on bez zmian. Oznacza to tylko tyle, że bieganie po asfalcie będzie trochę bardziej mniej szkodliwe aniżeli po betonie.

Asfalt a las

Tutaj porównania wydają się zbędne. Jeśli ktoś ma możliwość biegania w lesie czy górach to jest szczęściarzem. Tam nie ma takich przeciążeń (poza przypadkiem, gdy ktoś zbiega z dużej górki). Dodatkowo miękkie podłoże nie będzie powodować dużych obciążeń. Niestety jednak większość z nas biega po twardych nawierzchniach. Jeśli jednak macie możliwość spróbowania biegania po leśnych duktach spróbujcie tego. Możecie także wybrać się na jakiś obóz sportowy w góry, który urozmaici Wasz trening. Osobiście polecam Wam obozy z Tatra Running w Zakopanem.

Czy buty wszystko załatwią?

Co w przypadku, gdy nie mamy możliwości biegania w lesie? Jakiś czas temu pisałem o trikach przy doborze odpowiedniego obuwia warto przeczytać ten tekst i je sobie przypomnieć. Dodatkowo postarajcie się znaleźć obuwie z naprawdę dobrą amortyzacją. Sam biegam teraz w Vomero 10, Pegasusach 31, NB 1080, Puma Faas 300, Puma Faas 500, Lunarglide 6. Wszystkie te buty pozwalają na ochronę stawów. Pamiętajcie jednak, że buty to nie wszystko i ważne jest także to, aby wzmacniać swój organizm. Chodzić na siłownię, robić stabilizację, wzmacniać mięśnie brzucha, grzbietu i pleców. Wszystko to sprawia, że nasze stawy i ciało jest mocniejsze, a co za tym idzie łatwiej uniknąć kontuzji. Wielu z nas wychodzi z założenia, że skoro ma już buty to nic więcej nie musi robić! I te osoby są w błędzie. Trzeba ćwiczyć, wzmacniać się i rozciągać. To tak naprawdę te ćwiczenia pozwolą Wam biegać bez kontuzji. Jeśli nie wiecie jak to robić czy ułożyć swój plan treningowy możecie napisać do mnie a chętnie Wam podpowiem.

Ślęzak biega po asfalcie

Odkąd pamiętam biegam po asfalcie i betonie. Pamiętam, że zawsze miałem za złe kierowco,, którzy na siłę chcieli we mnie wjechać, gdy  biegałem po swoich rodzinnych Obornikach. Omijałem chodniki. Mimo że miałem dostęp do lasu wolałem asfaltową nawierzchnię. Na szczęście nigdy nie miałem poważnej kontuzji z tym związanej. Odpukać. Mam nadzieję, że po tym wpisie nic mi się nie stanie i nagle mnie coś nie dopadnie. Pewnie zastanawiacie się jak to możliwe? Zawsze dbałem o to żeby mieć 2-3 pary treningowe butów. Dodatkowo wykonywałem i wykonuję sporo ćwiczeń na siłowni, z piłką lekarską czy stabilizację. Tak kompleksowe podejście sprawia, że nie muszę obawiać się, że nabawię się kontuzji.

Kontuzja

Skoro mowa o kontuzjach na początku zastanówmy się z czego ona może wynikać. Najczęściej z przeciążenia, z braku planu treningowego, z chęci osiągnięcia bardzo szybkich efektów treningowych. Kontuzje bardzo często są wynikiem doboru nieodpowiedniego planu treningowego. Zbytnie obciążenie organizmu osoby, która przykładowo przy wadze 110 kg rozpoczyna przygodę z bieganiem przyczynia się do zwiększonego ryzyka urazu. W takim przypadku należy skorzystać z rad specjalistów i odpowiednio dostosować plan treningowy, by uzyskać zamierzony efekt, a przy tym się nie wypalić i zniechęcić. Osoby, które zaczynają biegać powinny naprawdę skorzystać z rad specjalistów ze względu na duże ryzyko urazu czy szybkie wypalenie i zniechęcenie. Nie ryzykujcie!

Obalam mity!

Już dawno to mówiłem, ale powiem to jeszcze raz. Bieganie po asfalcie wcale (ale nie mogę dać wam 100% gwarancji) nie jest szkodliwe, jeśli będziemy to robić ostrożnie  i z głową. Kupując odpowiednie buty warto pomyśleć o treningu pod okiem trenera lub o odpowiednich ćwiczeniach, rozciąganiu i stabilizacji. Wiele osób, gdy pokazałem im co mają robić dziękowało mi, bo nie wierzyli, że można biegać bez bólu. Asfalt nie jest groźny, jeśli podejdziemy go z odpowiedniej strony i postawimy nie tylko na sam trening biegowy, ale na wzmocnienie swojego ciała.

Przeczytajcie także:

Bieganie pod publikę

O czym myślimy podczas biegania

Sky Tower Run

Dlaczego Ślęzak biega tak słabo

Addaday biegowy wyciskacz łez